AMG GT 4 Door i pomysł na jego tuning

AMG GT 4 Door 43 to wybitna, o sportowym charakterze, jednak nader nadal luksusowa limuzyna Mercedesa, zamknięta w sylwetce klasy GT. Niestety, w dobie obecnej kastracji motoryzacyjnej, seryjny wydech auta również nie zdołał się ocalić. Mimo, że mamy do czynienia z rzędową szóstką klasy AMG generującą moc 367 koni mechanicznych, to w praktyce wcale tego nie słychać.  Naszym zadaniem było więc poprawienie brzmienia układu wydechowego, jednak była to dość ryzykowna i owiana kilkoma niewiadomymi realizacja.

Otóż silniki 43 AMG, z którymi mieliśmy już sporo do czynienia, to jednak nie klasyczne, doładowane V8. I  dźwięk takiej jednostki po modyfikacji wydechy może przyjąć dość uliczną barwę brzmienia, co w takiej sylwetce i przy takim charakterze samochodu mogłoby brzmieć dość komicznie. W innych modelach marki jest to wręcz na plus, ale przechodząc do sedna, projekt był trudny. Jednak pewni swego podjęliśmy wyzwanie, które po prostu opłaciło się. Bo zyskaliśmy kolejnego zadowolonego Klienta.

A cóż takiego zrobiliśmy przy tym seryjnym układzie wydechowym?

Sportowy wydech na sportowym katalizatorze w wersji „GPF delete”

Zadaniem naszego zespołu było wsłuchanie się w potrzeby Klienta i spełnienie jego oczekiwań. To oczywiste. Jednak odpowiedni dobór komponentów wymagał od nas doświadczenia i wiedzy. Nie sposób przecież odsłuchać realizacji w sieci, których jest naprawdę znikoma ilość oraz oszacować najlepszy wariant, skoro ten i tak owiany jest ryzykiem nie trafienia w gust Klienta. Z racji, że był to pierwszy 4 Door 43 AMG w naszych rękach przeznaczony do takiej modyfikacji, projekt musiał zostać skrupulatnie zaplanowany.

Tak oto zdecydowaliśmy się na sportowy katalizator w sekcji downpipe, który dopełniła sekcja front pipe pomijająca seryjny GPF. Mimo dostępnych opcji i wariantów, postanowiliśmy nie generować kosztów dla Klienta i pozostawiliśmy seryjny końcowy układ wydechowy nietkniętym. Tym bardziej, że była to wersja performance. Po co więc wydawać krocie na nowy catback skoro różnica w dźwięku byłaby naszym zdaniem naprawdę mizerna. Dla samych końcówek? No przecież bez sensu.

Chiptuning w modelu Mercedes AMG GT4 43 AMG

Przy tej konkretnej realizacji chiptuning bazował wyłącznie na programowym usunięciu filtra GPF z poziomu sterownika (ECU), choć warto odnotować fakt, że przy takim zakresie prac uzyskaliśmy świetną bazę pod STAGE2. I wielka szkoda, że Klient nie zechciał tego wykorzystać. Gdyby tak podjąć temat w zakresie podnoszenia mocy, moglibyśmy z powodzeniem uzyskać okolice dodatkowych 60-75 HP i 90 NM oraz w znacznym stopniu zwiększyć osiągi auta, wykorzystując potencjał naniesionych zmian mechanicznych.

Niemniej już na starcie auto stało się żwawsze i śmiemy twierdzić, że operacja usuwania filtra GPF i zastosowanie sportowego katalizatora sprawiło, że poziom mocy wskoczył bez strojenia na dodatkowe 25 HP i 20 NM.