Wydech Milltek SportSSXBM1118 w BMW M4 F82
A oto Bartek i jego M4 F82, do którego zawitał wydech Milltek w wariancie OPF Back. Auto z uwagi na rocznik i restrykcje Unii Europejskiej dotyczące norm emisji spalin posiada w układzie wydechowym filtr OPF, który dość mocno ogranicza seryjny dźwięk. Życzeniem Klienta była poprawa seryjnego brzmienia, ale w sposób bardzo dystynktywny i subtelny.
W pierwszej kolejności zaproponowaliśmy wariant setupu z pozostawieniem seryjnych katalizatorów, ale usunięciem środkowej sekcji oraz wymianą końcowego, fabrycznego tłumika. Po kilku dłuższych rozmowach z właścicielem „eMki” doszliśmy do wniosku, że w tym konkretnym przypadku nie będzie to najlepsza decyzja. Dlaczego?
Wymiana środkowej i końcowej sekcji w dość dosadny sposób podbije seryjną głośność, szczególnie wydobywających się z wydechy seryjnych „popsów”. Nie chcąc przesadzić, finalny wybór padł na sportowy układ wydechowy marki Milltek w konfiguracji OPF Back, czyli coś, czego zupełnie nie braliśmy pierwotnie pod uwagę.
Już nawet realizując zamówienie daliśmy znać Bartkowi, że różnica po montażu Milltek’a może być praktycznie niewyczuwalna i obawiamy się o finalny efekt, gdyż z reguły w takich sytuacjach jest to rozwiązanie relatywnie pozbawione sensu. Woleliśmy dmuchać na zimne.
Setup Milltek OPF Back w M4 F82 jednak nas zaskoczył!
Jakże wielkie było jednak nasze zdziwienie kiedy finalnie odpaliliśmy samochód. Pomijając pierwsze kilkanaście minut pracy nienagrzanego układu wydechowego, kiedy nowy wydech musiał się przepalić. Pierwsze przygazówki na rozgrzanym silniku i oleju pokazały, że ta wymiana naprawdę miała sens i to z dwóch powodów!
- Nowe, większe końcówki zdecydowanie wyglądają zdecydowanie lepiej, wypełniając dostępną przestrzeń w dyfuzorze.
- Milltek względem seryjnego wydechu brzmi bardziej basowo, a jedocześnie jeszcze bardziej uwydatnia seryjny „pop&bangs”
Oczywiście. Można pójść o krok, dwa, a nawet trzy korki dalej, pozbywając się filtra OPF czy też dodatkowo zmieniając seryjny downpipe wybierając pomiędzy wersją na sportowym katalizatorze lub totalnie hardcore`owy setup w wersji „free flow”. Ale powiedzmy sobie szczerze: nie każdy chce, by jego auto siało terror na ulicy, a ludzie przy każdym przejeździe auta odsuwali się od chodnika na 3m do tyłu.
Bartek chciał mieć przyjemniejszy dźwięk niż seria, ale bez radykalnej zmiany. Nie chcesz przesadzić? Bądź jak Bartek!